Wydarzenie historyczne „Witaj Majowa Jutrzenko” – relacja, galerie zdjęć i filmy

W sobotę 17 lipca na terenie parku dworskiego w Ruszczy miała miejsce największa w regionie impreza historyczna nawiązująca do czasów dwóch wielkich europejczyków, Kościuszki i Napoleona. Była ona częścią przesuniętego ze względu na Covid projektu pn. „Witaj Majowa Jutrzenko”.

Już dzień wcześniej przybyli na nią rekonstruktorzy z całej niemal Polski. Sobota rozpoczęła się od przemarszu ulicami starego Połańca, zakończonego pierwszą potyczką wojsk polsko-francuskich z koalicją antynapoleońską. Nasz kolega Sylwester Gołębiowski zadbał o to, żeby żołnierze poczuli klimat naszego historycznego miasteczka.

Dalsza część imprezy historycznej organizowanej w ramach tego  projektu odbyła się już w parku dworskim w Ruszczy. Przyjezdnych gości oraz mieszkańców przywitali, Joanna Witek Radna z Ruszczy oraz Sołtys Marian Machniak. Całość poprowadził miłośnik historii XVIII w. Polski Paweł Skowroński z Sanoka.

Część artystyczną przygotowała i rozpoczęła wierszem „Jak dobrze być w Ruszczy”, Małgorzata Dalmata – Konwicka z Towarzystwa Kościuszkowskiego. Pod jej okiem zaprezentowali się chłopcy z grupy teatralnej „Maska” działająca przy Centrum Kultury i Sztuki w Połańcu. Tematyka mogła być tylko jedna. Patron naszego miasta – Tadeusz Kościuszko. Wiersz Uniwersał Połaniecki wyrecytował Jakub Sroka, a utwór Jana Czeczota „O Kościuszko piękny wzorze” – Nathaniel Bryk. Obszerne fragmenty Uniwersału Połanieckiego przypomniał zgromadzonym Filip Urban.

Pani Małgorzata zaprezentowała jeszcze pieśń „W krakowskiej kuźnicy”, a część artystyczną imprezy zakończyła „Pieśń Konfederatów Barskich”. Na oryginalnym klawesynie akompaniował jej Wojciech Buda, organista parafii św. Marcina w Połańcu.

Od czasów Konfederacji Barskiej rozpoczęła się też historia, którą w barwny sposób przekazali nam członkowie grupy Scutum z Sanoka w kolejnej części imprezy. Opowieści o strojach, broni i ciekawostki z czasów końca XVIII w. zakończyły się pełną humoru scenką okraszoną zaciętym pojedynkiem na szable. W ten sposób impreza opuściła krąg Polski i Kościuszki wprowadzając widzów w klimat europejskich, wielkich bitew Napoleona Bonaparte.

Nie byłoby to możliwe gdyby nie wspaniała sceneria dworku, rozbite żołnierskie namioty i górujący nad nimi Namiot Sztabowy Cesarza, w którego rolę wcielił się znawca tej epoki Piotr Zawada z Gdańska.

Poprowadził on i zagrzewał do boju wojska francuskie, wśród których główne siły stanowiła dowodzona przez Marka Gniewka Legia Polsko-Włoska z Nysy, Kędzierzyna-Koźla, Wrocławia i Połańca. Oddział ten wspierali saperzy i żołnierze 4 Pułku Piechoty Księstwa Warszawskiego z Radomia i Płocka oraz 3 Pułku Piechoty Legii Nadwiślańskiej z Rypina. Ich dowódcy Robert Nowak i Jacek Borowski wspólnie z adiutantem cesarza tworzyli sztab wojsk francuskich.

Wyjątkowo w rolę wojsk koalicji zmuszona była wcielić się młodzież z 12 Pułku Piechoty XW z Gdańska. Adrian Jeżewski przejął dowodzenie również nad wchodzącą w skład koalicji artylerią z Twierdzy Nysa, Austriakami z Sanoka oraz Prusakami z 32 Regimentu von Treskow z Nysy.

Prowadzona w obozie i przed dworkiem bitwa była zacięta i żadna ze stron nie chciała ustąpić. Ostatecznie Bóg Wojny – Napoleon pokonał zjednoczonych przeciw niemu wrogów. Pomimo ogromnego upału widowisko mogło podobać się widzom.

Ostatnim punktem imprezy były pokazy tańców irlandzkich zakończone warsztatami dla widzów. Tańce poprowadziła Anna Musiał z grupą Comhlan z Krakowa. Niełatwo w upale, zwłaszcza jak dopiero wróciło się z bitwy. Część uczestników, pomimo to, nie mogła odmówić sobie tej przyjemności. Na nocne strzelanie z armat, z których jedna zostaje już w Połańcu, przybył Burmistrz Połańca Jacek Tarnowski. Mógł też osobiście poznać Napoleona i zwiedzić jego Namiot Sztabowy. My otrzymaliśmy możliwość podziękowania Burmistrzowi za pomoc, na jaką w tym projekcie mogło liczyć nasze stowarzyszenie.

Część artystyczna tej imprezy przygotowana została w partnerstwie ze Stowarzyszeniem „Bliżej”. Nasze podziękowania kierujemy również do Stanisława Drzazgi oraz pracowników UMiG, którzy pomogli przygotować park dworski oraz obóz historyczny w Ruszczy w taki sposób, że nasi goście mogli poczuć historię, z jakiej dumne jest nasze miasto i gmina.

Z tej samej kategorii

Back to top button