Ciuchcia w Sieragach

Niniejszy artykuł, którego autorem jest Radosław Matusiewicz, pierwotnie został opublikowany w czasopiśmie “Zeszyty Połanieckie” Nr 16, Połaniec 2009 r. na str. 4-6.


Niedawno, zwiedzając zapomniane zakątki naszej pięknej gminy, dotarłem do Sierag. Do tej pory Sieragi kojarzyły mi się głównie ze stawami, ale przy okazji postanowiłem sprawdzić, co pozostało z dawnej stacyjki kolejowej, gdzie – będąc dzieckiem – przyjeżdżałem na kuligi. Niestety po stacyjce nie zostało nic, a tylko w lesie odnaleźć można ślady nasypu i resztki podkładów kolejowych. Jedynym pozostałym trwałym śladem są przyczółki mostowe na rzece Czarnej. Starsi mieszkańcy Połańca pamiętają zapewne podróże wąskotorówką z Sierag do Staszowa. Sieragi były wtedy dla Połańca kolejowym oknem na świat. Poszukałem więc kilku informacji dotyczących tej kolejki. Może niektórzy z Was przypomną sobie, jak to się kiedyś podróżowało.

Ogólny zarys historii jędrzejowsko-bogoryjskiej ciuchci.

Podczas pierwszej wojny światowej w galicyjskiej strefie Polski dominowała armia austriacka. Trwały zatargi i przepychanki zaborców na ziemiach polskich, a o tym, kto kogo przechytrzy i będzie panował, decydowały armie. Na początku 1915 r. wojska austriackie rozpoczęły budowę kolejki polowej o szerokości 600 mm. Linia prowadząca z Jędrzejowa do Motkowic nad Nidą, o długości 18 km, służyła do transportowania materiałów dla potrzeb wojskowych na front. Następnie przedłużono ją do Chmielnika i przez Raków do Bogorii. Dalsze szlaki o tej samej szerokości budowali Radziwiłłowie: z Bogorii do Staszowa, Rytwian, Sierag, Łubnic, Zborówka i Rataj, ponieważ na tych terenach mieli duże majątki rolne i ogromne obszary lasów, w tym tartaki, młyny i gorzelnie.

Radziwiłłowie lubili nowinki techniczne i wprowadzali je w przemyśle i rolnictwie: Sprowadzili i zainstalowali w swoich zakładach maszyny parowe, budowali kolejki, które wykorzystywali do dostarczania buraków z nadwiślańskich plantacji do cukrowni oraz opału – drewna z Wiązownicy i torfu z Golejowa. Po zamknięciu cukrowni 1924 roku część torów rozebrano pozostawiając jedynie linię leśną. System kolejek wykorzystano także w miejscowej gorzelni i cegielni.

W przededniu wybuchu I wojny światowej na terenie guberni radomskiej istniała tylko jedna linia do użytku publicznego. Działania wojenne przyczyniły, się do gwałtownego rozwoju sieci kolejowej, idącej głównie w kierunku frontu. Spowodowane to było wzmożonymi przewozami żywności, sprzętu i ludzi dla potrzeb wojska. W 1915 roku Austriackie Ministerstwo Kolei Żelaznych zdecydowało o budowie dwóch tras kolejowych Szczucin – Bogoria – Ostrowiec Świętokrzyski i z Bogorii do Jędrzejowa. Rok później oddano do użytku linię Jędrzejów – Bogoria o długości 86 kilometrów i 18-kilometrową Bogoria – Iwaniska. Powstała też w Bogorii parowozownia. Dla zapewnienia prawidłowej eksploatacji Austriacy przesiedlili kolejarzy. Lata powojenne to dalszy rozwój kolei. W 1923 roku oddano do użytku odcinki Staszów – Rytwiany oraz Rytwiany – Sichów – Sieragi – Łubnice – Zborówek – Komorów – Rataje. Rok później kolej wąskotorową doprowadzono do Wisły. Wykorzystywano ją głównie dla potrzeb przemysłu. Jednym z poważniejszych klientów stała się cukrownia Włostów. Dzięki temu przy stacjach powstały punkty skupu buraków, m.in. w Łopatnie, Przyborowicach, Dobrej-Sztombergach, Staszowie, Rytwianach, Sichowie i Łubnicach. Kolejka z roku na rok była coraz częściej wykorzystywana do przemieszczania się ludzi.

Opisując dalszy zarys historii należy zaznaczyć, że w roku 1926 roku kolejka dotarła do Szczucina. Z Rataj do końcowego przystanku Szczucin Wąski przejeżdżała przez wielki drewniany most kołowokolejowy nad rzeką Wisłą. W Szczucinie odbywała się przesiadka pasażerów i przeładunek towarów na kolej normalnotorową o prześwicie 1435 mm w kierunku Tarnowa. Zarząd wąskotorówki w Jędrzejowie podlegał wtedy DOKP Lublin.

Swój udział w budowie sieci wąskotorowej miały też koleje państwowe, które były zmuszone zsynchronizować i scalić wszystkie odcinki w jeden organizm. I tak w 1927 roku wąskotorówki: miechowska, jędrzejowska, pińczowska, kocmyrzowska zostały przejęte przez PKP. Kolejka wąskotorowa na odcinku Jędrzejów – Bogoria – Szczucin Wąski stała się jedynym środkiem transportu dla przewozów pasażerskich i towarowych. W Bogorii oddalonej 85 km od Jędrzejowa ustanowiono stację węzłową z parowozownią i dużym ilostanem parowozów do pociągów osobowych, mieszanych i towarowych. Bogoryjski węzeł miał budynek stacyjny z zawiadowcą stacji i dyżurnym ruchu, parowozownię, w której mieściły się warsztaty, zawiadowca i dyspozytor oraz własny skład opału i wieże ciśnień. Budynek stacyjny, wieża ciśnień i znacznie zniszczona hala parowozowni przetrwały do dziś.

Odcinki od Umianowic do Bogorii i Szczucina przez Staszów, do Włostowa przez Iwaniska i z Bogorii do Koprzywnicy już nie istnieją. Szczególną usługę ciuchcia pełniła dla społeczności i ruchu oporu podczas okupacji hitlerowskiej. W lipcu 1944 roku wysadzony został most PKP na rzece Czarnej między stacją Rytwiany i Sieragi w celu uniemożliwienia Niemcom wywiezienia parowozów i wagonów do Niemiec przez Szczucin. Po zajęciu terenów Sandomierskiego Przyczółka Mostowego przez wojska radzieckie i zatrzymaniu się frontu na linii Sieragi, w stronę Szczucina i Rakowa w stronę Jędrzejowa przez 6 miesięcy wąskotorówką dowożono amunicję i zaopatrzenie do frontu dla wojska radzieckiego, z Bogorii do zerwanego mostu przed Sieragami i do Rakowa na linii Jędrzejów. W dwóch gniazdach parowozów: w Jędrzejowie (na owe czasy parowozownia główna) i Bogorii (parowozownia pomocnicza, ale samodzielna) ilostany parowozów składały się z następujących serii – Tx4 nazwany Ojciec produkcji austriackiej, Tx3 Matka produkcji jak wyżej, Tx4 Warszawianka, Tx23 Hanomag, Tx2 Henschel, Px48 i Px49 produkcji Chrzanów i inne m.in. Tyyl – 6-osiowy 4-ro cylindrowy. Wszystkie zostały zezłomowane. Pozostał jeden sprawny oczekujący na rozruch Px48 – 1324 /1724?/ i spalinowy Lxd2 – 258.

W czasie II wojny światowej Niemcy ograniczyli ruch pasażerski. Mimo to nasi kolejarze odgrywali bardzo ważną rolę w systemie łączności; przewozu ładunków i przesyłek dla partyzantów z Kielecczyzny. Po II wojnie światowej Jędrzejowska Kolej Wąskotorowa wiernie służyła dalej społeczności. Do końca lat siedemdziesiątych, jak podaje informator, „ciuchcią” przez Polskę, kursował pociąg planowy o najdłuższej wąskotorowej trasie w Polsce, 137 kilometrów, z Jędrzejowa do Szczucina, pokonując trasę w ciągu 7 godzin i 57 minut. To była najwspanialsza trasa, bo pokonywała wszelkie zakręty, omijając wzniesienia i doliny. Legendy głoszą, że wojskowy architekt armii austriackiej jeździł na koniu i na podstawie konfiguracji terenu wyznaczał szlak wąskotorówki, stawiając dla budowniczych nawierzchni torów znaki chorągiewkami. Tak było zapewne i z budową pozostałych odcinków byłej „ciuchci”.

Na przełomie 1950-51 rozpoczęto przebudowę linii wąskotorowej z szerokości 60 na 75 centymetrów. W związku z górzystym ukształtowaniem terenu prace nie objęły odcinka Bogoria – Iwaniska, który zamknięto w 1959 roku. Jędrzejowska kolejka przeżywała wtedy okres świetności. W tym okresie przewoziła ponad półtora miliona ton ładunków netto a kasy biletowe tylko na kolejce sprzedawały ponad milion sześćset tysięcy biletów. Specyfika JKD polegała na tym, że posiadała kilka parowozowni, tj. wiodącą z dużym zapleczem maszynowym w Jędrzejowie oraz z mniejszym zapleczem w Bogorii, Kazimierzy Wielkiej i Charsznicy. Posiadała też punkty styczne z koleją normalnotorową w Jędrzejowie, Stawianach Pińczowskich, Charsznicy, Kocmyrzowie i Szczucinie. W Polsce odcinek Jędrzejów – Szczucin i z powrotem, był najdłuższą trasą pociągu osobowego. Co do ilości pociągów, to na odcinku Bogoria – Szczucin kursowało sześć par planowych, z Jędrzejowa dziewięć par plus pociągi dodatkowe. Poszczególne odcinki obsługiwały różne parowozownie Jędrzejów jeździł do Bogorii i Kazimierzy, Kazimierza do Charsznicy i Kocmyrzowa, a Bogoria do Szczucina i Jacimowic. W latach 60. i 70. kolej wąskotorowa osiągnęła szczyt swych możliwości przewozowych. Rozbudowano stację w Staszowie i zainstalowano specjalne urządzenia do wyładunku węgla przywożonego dla potrzeb grzybowskiego „Siarkopolu”. Została rozbudowana bocznica w kopalni kamienia w Jurkowicach, modernizacji uległa Unia Bogoria – Koprzywnica, którą dowożono buraki do cukrowni Włostów. W komunikacji pasażerskiej zostały wprowadzone wagony motorowe i lokomotywy spalinowe.

W 1972 roku oddano do użytku linię normalnotorową Włoszczowice – Chmielów i otwarto na niej stację w Staszowie. Zapoczątkowało to upadek wąskotorówki na tym terenie. Zresztą korzystało z niej coraz mniej pasażerów. Podróżni zamienili twarde ławki w wagonach ciuchci na wygodniejsze siedzenia w autobusach. Rozbierane były poszczególne odcinki: w 1978 roku Szczucin-Rataje, w 1990 Rataje-Staszów-Dobra-Sztombergów, w 1991 Bogoria-Koprzywnica i w 1992 Dobra-Sztombergów-Bogoria–Jędrzejów.

Obecnie pozostał odcinek 31 km, z Jędrzejowa do Pińczowa, po którym kursował pociąg o nazwie „Ciuchcia Ekspres Ponidzie” z szybkością 17 km na godzinę. Część trasy wąskotorówki wpisał do swojego rejestru Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach.

Ciuchcia Ponidzie to turystyczna kolejka wąskotorowa, która funkcjonuje od maja do września, a jej trasa wiedzie poprzez Ponidzie – malowniczą dolinę rzeki Nidy, wraz z unikalną śródlądową deltą. Stacja początkowa znajduje się w Jędrzejowie, zaś końcowa w Pińczowie, a po drodze mija takie miejscowości jak: Jasionna, Motkowice czy Umianowice. Z dawnej, ponad 340-km sieci Jędrzejowskiej Kolei Dojazdowej, która sięgała aż po Tarnobrzeg, do dzisiaj ostał się szlak o długości 104 km, a obecna turystyczna Ciuchcia Ponidzie jeździ na trasie liczącej około 30 km.


Z tej samej kategorii

Back to top button